WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA GMINY PIECKI

W wyjątkowym liceum

WYJĄTKOWE SERCE
Pomagają uczniom rozwijać wiedzę, ale i niezwykle cenne umiejętności społeczne. Rozmawiamy o XV Liceum Ogólnokształcącym Specjalnym, działającym w Zespole Placówek Edukacyjnych w Olsztynie.

Paweł Amulewicz, Telewizja Kopernik: Ilu uczniów uczęszcza do liceum w ZPE?

Robert Bartkowski, nauczyciel w XV Liceum Ogólnokształcącym Specjalnym w ZPE w Olsztynie: Grupa może nie jest wielka, jest to ponad trzydzieścioro uczniów. W tej chwili już trochę mniej, bo kolejny rocznik opuścił już mury naszej szkoły wraz z końcem kwietnia, bo po raz drugi organizowaliśmy maturę w XV Liceum Ogólnokształcącym. Ci uczniowie są częściowo z Olsztyna, częściowo dojeżdżają z okolicznych miejscowości. Czasami muszą pokonać nawet kilkadziesiąt kilometrów, żeby dotrzeć.

Rozwińmy wątek kontynuacji nauki. To, że uczeń nie musi zmieniać szkoły, jest dużym ułatwieniem?

Myślę, że tak. Nasi uczniowie, dla nich jest bardzo ważne to, że mogą kontynuować edukację znając te osoby już wcześniej, nie zmieniać przestrzeni, ponieważ dla uczniów ze spektrum autyzmu, z zespołem Aspergera bardzo ważne jest, żeby czuć bezpieczeństwo, mieć kontakt z tymi samymi osobami, a także obracać się w tej samej przestrzeni, więc kontynuacja jest bardzo ważna.

Wspomniał Pan, że uczniowie nie są tylko z Olsztyna. Ta społeczność rozciąga się zdecydowanie dalej, niż poza granice miasta?

Można powiedzieć, że nawet poza granice powiatu, ponieważ mamy uczniów, którzy dojeżdżają do nas z Barczewa, z Biskupca, Ostródy, z innych mniejszych i większych miejscowości.

Dopasowujecie program do potrzeb uczniów. Realizujecie egzaminy i matury.

Jedynym udogodnieniem dla uczniów jest to, że oni pracując z arkuszem maturalnym, mają wydłużony czas na pracę z tym arkuszem, a tak naprawdę wszystkie pozostałe elementy, czyli treści zadań, są dokładnie takie same, z jakimi muszą sobie poradzić uczniowie wszystkich pozostałych szkół w Polsce.

Jaki postęp widać u Waszych uczniów na przestrzeni kilku lat nauki?

Czasami tak się dzieje, że rzeczywiście startując w pierwszej klasie, dochodząc do trzeciej, za chwilę czwartej, bo licea czteroletnie dopiero się rozwijają, my sami jako nauczyciele zauważamy, jak ci uczniowie się zmienili. Zauważają to rodzice, rodzina, jak ogromny jest to progres z jednej strony, jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy, ale z drugiej strony też o nabywanie takich umiejętności społecznych, które mogą naszym uczniom się przydać i na pewno się przydają w funkcjonowaniu w świecie dorosłym.

Dziękuję za rozmowę.